Przyjaciółka zainspirowała mnie aby oprócz bloga gromadzić Oleńce rzeczy związane z jej dzieciństwem. Pomysł super. Przystąpiłam do działania. W Ikea kupiłam specjalne pudełko i postanowiłam wkładać tam różne pamiątki które pewnego dnia zostaną przekazane Oli. Problem w tym że mała myszka dopiero co zaczęła 6 mc a ja już praktycznie załadowałabym już całe pudełko. Marcin śmieje się, że z taką selekcją niedługo będzie mi potrzebny kontener. Przez cały weekend rozważałam wiec które rzeczy są ważne a które muszę wyeliminować . Ostatecznie do pudełka póki co trafi: Bransoletka z szpitala, odlew stópek , Mucha Tralalucha, sukienka z chrztu. W przyszłości mam nadzieje dołączą do nich pierwsze ząbki, rysunki i inne mniej lub bardziej ważne sprawunki.
Chciałabym aby starczyło mi wytrwałości by gromadzić te wszystkie wyjątkowe rzeczy z dzieciństwa mojej myszki . Takie pamiątki to niesamowita rzecz. Już widzę oczyma wyobraźni jak nasza Oleńka przekazuje część rzeczy swoim dzieciom. Jak zwykle moja wyobraźnia troszkę się zagalopowała no ale kto wie. Trzymajcie za mnie kciuki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz