Ola powoli zaprzyjaźnia się z nocnikiem. Próbujemy nauczyć ją by wołała kiedy chce kupkę w jezyku Oli „Pu”. Mała pochodzi do tych prób z prawdziwym zaangażowaniem siada na swój tron i wydaje specyficzne dzwięki, przegląda książeczki...tak jak to robi jej tataJ Kilka podejść do „Pu” zostało uwieńczonych sukcesem, zdarza się jednak, że służy on też małej myszcze jako forma relaksu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz