Ulubioną przytulanką Olki jest Kubuś. Nasza dziewczynka na jego widok cała się cieszy. Nad jej łóżeczkiem postanowiliśmy powiesić piankowe naklejki z wizerunkiem Kubusia i jego przyjaciół. Oleńka codziennie rano (dla niektórych nawet w nocy, bo mowa o 5 rano ) wita się i gaworzy z swoim przyjacielem. Nie wiemy jednak jak przekonać Kubusia by nieco dłużej zajmował naszą myszeczkę. Olka po kwadransie rozmowy z misiem od razu nas WOŁAAAA i koniecznie musi zdać relację z dyskusji. Kto wie może na miód trzeba wziąć misia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz