Olka długo czekała na przyjęcie komunijne koleżanki Majki. Nasza mała chodziła
z dziadkiem do kościoła obserwować próby, codziennie przymierzała swoją sukienkę, która kupiliśmy specjalnie na
tą okazję. W dniu wielkiego święta Ola z przejęciem obserwowała cała uroczystość
w kościele i świetnie się bawiła podczas przyjęcia. Pogoda dopisała więc biesiadowaliśmy w ogrodzie. Po komunii Oleńka skomentowała : ”Jak będę taka duża jak
Majka też będę miała przyjęcie i pójdę do kościoła i będę miała białą sukienkę”
. Byłam na bieżąco z przygotowaniami
przyjęcia Majki, wiem ile to pracy i czasu związanego z organizacją, cieszę się
wiec ze czeka mnie to dopiero za 5 lat…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz