niedziela, 26 maja 2013

Adaś...



Z okazji dnia mamy i taty w przedszkolu Oleńki odbył się festyn rodzinny. Z duma obserwowaliśmy jak nasza gwiazdeczka śpiewa, tańczy i recytuje wierszyki.  Największym zaskoczeniem dla mnie było, że przez całe przedstawienie trzymała za rękę swojego najlepszego kolegę Adasia.  Razem zatańczyli także taniec i widać było miedzy nimi nić porozumienia. Mamy wiec pierwszego  kolegę z życiu Oleńki – Adasia.

niedziela, 19 maja 2013

Ja też chcę mieć przyjęcie...



Olka długo czekała na przyjęcie komunijne  koleżanki Majki. Nasza mała  chodziła z dziadkiem do kościoła obserwować próby, codziennie przymierzała swoją sukienkę, która kupiliśmy specjalnie na tą okazję. W dniu wielkiego święta Ola z przejęciem obserwowała cała uroczystość w kościele i świetnie się bawiła podczas przyjęcia. Pogoda dopisała więc  biesiadowaliśmy w ogrodzie. Po komunii  Oleńka skomentowała : ”Jak będę taka duża jak Majka też będę miała przyjęcie i pójdę do kościoła i będę miała białą sukienkę” .  Byłam na bieżąco z przygotowaniami przyjęcia Majki, wiem ile to pracy i czasu związanego z organizacją, cieszę się wiec ze czeka mnie to dopiero za 5 lat…

środa, 15 maja 2013

Plac zabaw



Żeby trampolinę nie było smutno zdecydowaliśmy się postawić dla maluszków mini plac zabaw. Codziennie słuchamy próśb naszej pierworodnej by pojechać z nią na zjeżdżalnie i plac zabaw. Po długich dyskusjach  zdecydowaliśmy się na inwestycje  licząc po cichu, że  dzięki temu będziemy mieć  więcej czasu dla siebie. Przekonamy się czy nasz plan zadziała. Projektantem i budowniczym został dziadek Franek. Efekt zaskoczył mnie bardzo milo. Olka i Piotruś szaleją na zjeżdżalni a  ja w tym czasie mogę nadrabiać zaległości w porządkach domowych lub z gazetą posiedzieć na huśtawce.Marcin śmieje się , że niedługo postawie dzieciom basen i tor linowy  a nasze podwórko zamieni się w lunapark. Ja zostanę bileterem , tata  klaunem lub Myszką Miki , dzieci będą sprzedawać napoje i tak rozkręcimy biznes rodzinny . Dam wam znać kiedy wielkie otwarcie.
 

wtorek, 14 maja 2013

3 latka!!!



Ola nie mogła doczekać się swoich urodzin. Już kilka tygodni wcześniej planowała  swoje przyjecie. Na liście rzeczy niezbędnych znalazły się : prezenty, tort i balony oraz sto lat oraz mali goście.   W dniu wielkiego święta była poranna wycieczka z rodzicami do Zoo oraz  małe popołudniowe party. W tym roku może z mniejszą pompą ale dzięki temu animator Mama Madzia miała czas  wypić kawę.    Prezent od cioci Iwonki przydał się bardzo ponieważ dzieciaki w przerwach między konkursami  skakały jak małe tygryski.   Wszystkim gościom pięknie dziękujemy z przybycie i dobrą zabawę.

poniedziałek, 13 maja 2013

Najlepszy prezent na świecie? Trampolina!



Ciocia Iwonka z Ameryki zaszalała na trzecie urodzinki sprezentowała   Oleńce trampolinę. Całe zeszłe lato  gdziekolwiek jeździliśmy  były płacze i prośby o skoki na trampolinie.   Nie ukrywam ,że sama jestem zadowolona  z tego prezentu, raz że zamykam  maluch w środku i jest spokój choć na 15 minut, drugi ważniejszy powód sama lubię sobie poskakać:) Razem skaczemy  i wygłupiamy się na całego.