wtorek, 29 stycznia 2013

Moj pierwszy bal




W przedszkolu odbył się bal karnawałowy.  Przygotowanie odpowiedniego stroju Królowej Śniegu   pochłonęło całą rodzinę. Obie babcie były zaangażowane  w przygotowanie wymarzonej sukienki, mama objechała wszystkie sklepy w poszukiwaniu odpowiednich akcesoriów,  a tata ćwiczył z Olką wieczorami tańce. Było warto się starać. Bal udał się wspaniale   a Oleńka wciąż go wspomina. Codziennie przymierza swój strój  a właściwie się z nim nie rozstaje i strój księżniczki przyległ do niej jak druga skóra. Ogólnie przeżywamy „etap Olki księżniczki – wróżki ” . W zeszła niedziele byliśmy pierwszy raz w kinie. Na dużym ekranie oglądaliśmy bajkę o  wróżkach więc   księżniczka Oleńka  przeobraziła się w  wróżko  – księżniczkę, która ma magiczne skrzydełka.  Nasza gwiazdeczka co chwila odpowiada nam historie w których uczestniczy jako księżniczka a  zabawy w wróżkę nie mają końca. Mała księżniczka  wciąż walczy z złym czarnoksiężnikiem który chce odebrać jej skrzydełka i zamienia go w ropuchę.  Czarodziejska różdżka i korona są najcenniejszymi skarbami w życiu małej Oli i biada temu kto spróbuje   ich dotknąć. Chwilami nie mogę uwierzyć  jaką ma pamięć  ma moja córeczka  i nie nadążam za jej wyobraźnią. Historie które opowiada  zadziwiłaby nie jednego bajkopisarza. Nie chce mi się wierzyć, że w głowie niespełna trzylatki powstają takie magiczne historie.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz