Śniegu w tym roku tak jak słonecznych dni w lato, dlatego gdy
tylko zrobiło się choć trochę biało ruszyliśmy
na sanki i śnieżne hulanki. Ola jak i to Ola zdecydowanie preferuje szybka
jazdę i nie boi się żadnych zjazdów z górek. Piotruś zaliczył kilka upadków jednak
i tak cieszył się z zabaw na świeżym powietrzu. Ja mam niedosyt śniegu i zimowej aury, liczę na ciąg dalszy….
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz