wtorek, 17 lipca 2012

Ciocia Iwonka z Ameryki

Ciocia Iwonka skradła serca moich maluszków.  Przez cały pobyt poświęcała im mnóstwo  czasu i energii . Oleńka nie dawała  mamie chrzestnej żyć,  wciąż prosiła ją o wspólne zabawy i zasypywała tysiącem pytań. Do tej pory  pokazuje jak ciocia pomalowała jej paznokcie i usta.Gdy tylko zobaczy samolot to uważa, że leci nim ciocia Iwonka.   Moja sister przeszła chrzest bojowy także z Piotrusiem przebierała go kąpała i usypiała do snu. Na nowo odkryłam dar Iwki do dzieci  , w Wierzchucinie cała gromadka  konkurowała o jej względy. Sister niczym animatorka wymyślała im gry i uczestniczyła w zabawach. Trudno  żyć z dala od siostry no ale podwójnie ciężko funkcjonować  bez takiej cioci i siostry.      

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz