niedziela, 28 sierpnia 2011

Bascetball girl

Tata Marcino rozwija w córce swoją pasję do koszykówki. Nasza mała koszykarka już zaczęła treningi . Codziennie z tatą  ćwiczą wrzuty  i skuteczność. Ciekawe kiedy przyjdzie czas na dwutakt ??

Promyk

Od poniedziałku 22 sierpnia Oleńka chodzi do żłobka "Promyk".
Po kilku wcześniejszych wizytach z mamą  maluszek zaadoptował się troszkę w nowym miejscu i nadszedł dzień wielkiej próby.  Pierwsze dni były  trudnym przeżyciem dla rodziców i maluszka.
Nie wiem sama komu było ciężej przy rozstaniach mamie, która miała wyrzuty sumienia i czarne wizje,  czy Oleńce która z relacji pań opiekunek w pierwszych chwilach była  płaczliwa i smutna.
 Z dnia na dzień Oleńka jak  i mama coraz lepiej radzą sobie z nową sytuacją. Oleńka  ma już swoich ulubionych kolegów i koleżanki, a mamie serce się raduje gdy odbiera ja uśmiechniętą i  w dobrym humorze. Strasznie lubię przyglądać się jej wśród dzieci. To niewiarygodne jak naśladuje starszaków i uczy się nowych rzeczy. Mimo, że minął dopiero pierwszy tydzień już widzę pozytywne strony przebywania Oleńki z dziećmi.  

poniedziałek, 15 sierpnia 2011

Bolący ząbek Oli, bolące serce mamy

Od kilku dni cierpimy. Oleńka bardzo boleśnie przeżywa wyrżnięcie się tylnych 7. Całe dnie jest rozdrażniona i marudna, najgorsze jest jednak to że  ból doskwiera szczególnie w nocy. Kilka dni gorączki, braku apetytu i pleśniawek dało nam wszystkim w kość. Rodzice cierpią z niewyspaniam najgorsze jest to,że  nie znamy sposobu by ulżyć naszej kruszynce. Kolejny raz przekonuję się, że nie ma nic gorszego dla mamy niż patrzenie jak jej dziecko cierpi. O niebiosa ząbkowania dość!!!    

Moj przyjaciel pies

W sierpniowy weekend wybraliśmy się na międzynarodową wystawę psów do Sopotu. Podziwialiśmy różne rasy i zawody  czworonogów, od dogów niemieckich po maltańczyki. Naszym faworytem zostały jednak bigle.  Oleńka była w siódmym niebie mogąc pogłaskać tak różne zwierzaki. Kto wiem może z przyszłorocznej wystawy nie wrócimy już sami.

środa, 10 sierpnia 2011

A ja wolę dwa kółka...

Nowym ulubionym środkiem transportu stał się dla Oleńki rower.  Babcia i tata zaopatrzyli swoje dwa kółka w fotelik  i z małą myszka urządzają sobie krótkie i dłuższe rajdy rowerowe. Oleńka ma super frajdę poznając nowe tereny i szlaki. Problem jest tylko taki, ze coraz mniejszą sympatią  spogląda na  spacery  w wózku. Albo nóżki albo dwa kółka!!! I masz babo placekJ

niedziela, 7 sierpnia 2011

Biało Góra część dalsza


Wszystkie drogi wakacyjne prowadzą do Biało Góry.  Z początkiem sierpnia zrobiłyśmy sobie krótką wyprawę na kilka dni do naszej bazy wypadowej w Wierzchucinie k/ Białej Góry. Nie ma lepszego miejsca na odpoczynek z dala od świata. Przytulny domek w samym środku lasu, blisko do pięknej plaży. Nie mogłyśmy sobie wymarzyć lepszej pogody. Całe dnie wypełniały nam spacery, plaża i zabawy. Oleńka jak to ona uskuteczniała wodne akrobacje oraz nawiązywała nowe wakacyjne znajomości. Super wypad!!!