Cały czas męczymy temat usypiania Olki. Moje nadzieje, że całodzienne harce na dworze letnią pora ja wymęczą spełzły na niczym. Wieczorną porą wstępuje w nią nowe życie. Naszym nowym pomysłem są wieczorne spacery w lesie, nad morzem i gdzie tylko można. Można na spotkać codziennie w innym miejscu w okolicy. Pewnie wyglądamy jak para oszołomów spacerując z rocznym w wieczornych porach. Trudno jednak cel uświęca środki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz