wtorek, 15 marca 2011

Papuga

Przechodzimy właśnie  etap naśladowania. Mała Ola wyłapuje poszczególne zachowania dorosłych i odzwierciedla je jak mała papuga.
Było już mlaskanie jak tata, chrapanie jak dziadko Franko, czy krzyki jak babcia Tereska. Straszny mamy ubaw gdy podczas naszych rozmów Ola naśladuje miny lub zachowania. Postanowiliśmy  wykorzystać ten etap i nauczyć naszą mała kilku pożytecznych rzeczy na plan pierwszy poszło mycie zębów, w kolejnym krokiem będzie korzystanie z nocnika, póki co musimy znaleźć odpowiedni rozmiar dla taty hehe  

Wiosna idzie...


Po długiejjjj zimie mamy pierwsze oznaki wiosny. Dawno tak nie czekaliśmy na słońce.
W niedzielne popołudnie zabraliśmy Oleńke na małą wycieczkę do lasu i nad morzem.
Nasz mały podróżnik był w siódmym niebie. Nic ja tak nie cieszy jak spacery!!!
Zahartowana z niej dziewczyna ponieważ przez cała zime mróz czy nie mróz spędzała długie godziny na dworze.
Nasza małej podczas każdego spaceru oczy  chodzą wokół głowy. Jej ciekawość świata jest niesamowita. Podczas  wycieczek  smieje się, krzyczy,  otwiera ze zdziwienia szeroko oczy.
W sobote zobaczyła pierwszy w życiu tramwaj i nie mogła się nadziwić temu zjawisku. Bardzo śmiesznie było także podczas wycieczki na rumski rynek. Ola koniecznie chciała wszystkiego dotknąć  wprowadzając w przestrach handlarzy. Dziadek Franek i babcia Longina na przemian codziennie fundują księżniczce długie wycieczki. Moją ulubiona częścią dnia sa popołudniowe relacje dziadków co dziś zachwyciło gwiazdeczkę.