piątek, 31 stycznia 2014

Karnawałowe szaleństwo Cymusiów



Jak to bywa w karnawale przedszkole Oleńki zorganizowało wielki bal.  Nikogo nie dziwi, że nasza strojnisia postanowiła przebrać się za księżniczko – wróżkę. Dylemat między dwoma postaciami był tak duży że w końcu Oleńka postanowiła włożyć na siebie rekwizyty obu postaci -  była korona, różdżka, skrzydła motyli, kolczyki no i oczywiście balowa suknia. Dzieci bawiły się przy akompaniujcie orkiestry, która grała obowiązkowe hity „ Ona tańczy dla mnie” czy hit zespołu Piersi „Bałkanica”. Szczerze mówiąc liczyłam bardziej na  piosenki dla dzieci,  no ale widocznie czasy się zmieniają.  Nasza Olka  jest teraz na etapie miłości do tańca. Zapisaliśmy ją na dodatkowe zajęcia taneczne i teraz całymi południami wciela się w rolę instruktorki i kieruje nas jak powinniśmy się poruszać biodrami. Bez fałszywej skromności muszę jej oddać, że ma świetne wyczucie rytmu i pamięć do   zapamiętywania   układów tanecznych.  Zaczęła także tworzyć własne kompozycje muzyczne, których treść przyprawia nas o śmiech. Mała artystka czuła jest jednak na krytykę i nasze śmiechy bardzo ją denerwują.  Piotruś także ma swoje ulubione hity. Obecnie jest na etapie uzależnienia od piosenek z youtube. Potrafi już  sam włączyć laptop  i domaga się swojej muzyki.  Nawet przez sen śpiewa  „ Pan TIK –Tak”  czy „Mucha w mucholocie”. Pech dla nas taki, że preferencje muzyczne naszych maluszków różnią się diametralnie. Olka uważa, że   ulubione kawałki Piotra  to piosenki dla maluchów i domaga się po raz 1000 „ Ona tańczy dla mnie”.  Morał  z tego taki, że Piotruś okupuje piosenki na laptopie, Oleńka na telewizorze a rodzice cierpią
na ból głowy. I jak tu rozwijać talenty artystyczne u dzieci??