czwartek, 28 lutego 2013

Jest śmiesznie...



Olka przechodzi etap mądrali. Tłumaczymy jej różne zachowania i pewne poruszane aspekty szczególnie zostają jej w głowie. Codziennie gdy odwożę ja do przedszkola słyszę, że nie mogę za szybo jeździć bo policja mnie złapie, bez pasów ani rusz!!! Olka rozumie mój poranny pospiech i przypomina mi,  że nie mogę się spóźnić do pracy bo szef będzie na mnie krzyczał i nie będzie pieniążków na nowe książeczki. Ostatnio rozśmieszyła mnie do łez podczas zakupów. Ktoś w kolejce do kasy  puścił bąka, Olka poczuła nieprzyjemny zapach  odwróciła się do Pana stojącego za nami i spytała „ Chce się Panu kupkę???” Innym razem kiedy zobaczyła panią palącą papierosa, głośno skomentowała że „ Pani nie powinnam palić bo papierosy sa „fuj” i nie wolno palić bo trzeba będzie pójść do doktora. Pani sąsiadce w odpowiedzi, że ma ładną czapkę powiedziała, że "ma dość już tej zimy i chce by było lato bo można nosić okulary i kapelusz". Zaskakuje mnie moja mała – duża córeczka. Czasami  nie wiem skąd u niej pewne spostrzeżenia i opinie.  Obserwuję  jak chłonie nową wiedzę i coraz częściej zastanawiam się w doborze właściwych słów i argumentów odpowiadając na jej pytania i tłumacząc jej pewne rzeczy.